[...] na dzień, mieszkają po kilkoro w jednym mieszkaniu, nie jeżdzą na wakacje, nie uprawiają sportów i tak dalej :'-( to jest w sumie megaprzykre... pamiętam, jak się zapisałam do codziennej szkoły wieczorowej w celu intensywnej nauki języka to na 25osób byłam tylko ja i jeszcze inna Polka {{:-( no ale każdy ma wybór i niech żyje tak jak chce %-)
Nadrabiam zaległości: 28.06.2019 DT Rzutem na taśmę sobotni poranny trening z Bziu w piątkowe popołudnie. Juz na leniu i z niespokojną głową. Edukacyjnie MC (60+ juz kolana do środka się schodzą i generalnie głupieję), GB, killer prostowników z gumą, killer tyłka na jednej nodze z piłką:) plus podejście do wiosłowania sztangą najszerszym a nie [...]
Na razie wrzucam dzisiejszy dzień, a co tu się pisało, to za chwilę poczytam dokładniej. 08.09.2019 DT Siła dół - czyli trening z MC i GB, które oba lubię. Gorzej z bułgarami, ale jakoś się pogodziłam. Sukces ze przy MC z 67,5kg kolana nie schodziły się do środka, jeszcze kilka tygodni temu byłoby to jak w banku. Tyle, że chwyt zaczął się [...]
13.09.2019 DT 13 piątek - ale jednak udało się, wprawdzie znowu nie ta siłka, ale akurat za wielu problemów nie było... "Lekki dół" - na pewno bardzo mi pomogły te siadania z Bziu na stepa z gumą - co któryś goblet wchodził w tyłek, znacznie przyjemniej się robi jak 4ki nie bolą. Ból tyłka lubię:) - Fanss zero komentarza, please. RDL na jednej [...]
08.10.2019 Dzień Lenia i 1/2 Obżartucha Życie zadecydowało za mnie - 2,5 godziny w plecy bo był korek na autostradzie... ot realia powrotu do domu z roboty w Trójmieście. Nim ciśnienie ze mnie zeszło to już zjadłam dwa obiady na raz i postanowiłam zostać w domu. Plus taki, ze lepiej spałam i śnił mi się balet a nie targanie ciężarów:) 09.10.2019 [...]
15.10.2019 Dzień Lenia W robocie na strychu 5 x 10p x 47kg, a potem już nic mi sie nie chciało. Żeby nie było, ze nic nie robiłam - to buły robiłam... /SFD/2019/10/15/d6f623bebc7e4d61b3516a14d57098b3.jpg
06.12.2019 Dzień Kury Domowej Odpoczynek przed jutrzejszym porannym treningiem z MC w roli głównej. Plus miałam ochotę na leniwy piątek w kuchni. Oto jeden z eksperymentów, w którego powodzenie nie wierzyłam, a jednak naprawdę jest smacznie (coś dla miłośników keto raczej) - "chlebek" z samych ziarn i orzechów (plus oliwa i jajca). Małż zakochany, [...]
19.02.2020 DZIEŃ LENIA Aeroby w kuchni przy pączkach:) W międzyczasie jak ciasto rosło - sauna i 2 razy beczka. Matko - jak dobrze, ze nikt nie widział jak do tej lodowatej wody właziłam! Jakie czary odprawiałam... Ostatni raz tak na porządnie to saunowałam z beczką przed zajściem w ciążę, potem jakoś się nie mogłam zmobilizować i wczoraj - bach, [...]
Viki - ja zwracam uwagę na te jego "oceny", ale nie przejmuję się zbytnio:) Moim celem jest móc po prostu wyjść pobiegać sobie. Podoba mi się taki sposób spedzania czasu, te parkruny mi się podobają - grunt żeby nie przybiec zupełanie ostatnia. Ile raz gdzieś wyjeżdżamy i jest ładna okolica - parki, bulwary etc. - chcę móc wyjść rano, jeszcze [...]
A trening mi nie szedł - najpierw z godzinę oglądałam filmiki na yt z KB i przypominałam sobie co pamiętam z cf. Juz się dobrze namachałam. Potem przez godzinę walczyłam ze staniem na przedramionach bez ściany - nie policzę ile razy zrąbałam się na kanapę, która na szczęście była za mną, więc nie skręciłam sobie karku. W pewnym momencie obiad [...]
02.05.2020 TROCHĘ TEGO I OWEGO 3 noc z rzędu nieprzespana, nie wiem czemu... Cały dzień się snułam po domu. W końcu zabrałam sie za sprzątanie balkonu po ostatnich deszczach. Jak już nawycierałam sie talerzy i podłogi pod nimi i ustawiłam sobie sztangę - to szkoda było zostawiać Koszykarzowi. Wpadł MC do którego przez tydzień miałam wstręt po [...]
11.05.2020 DT na leniucha Z lata nagle do jesieni... lało w nocy i waliło w okno dachowe, leje w dzień... DRAMAT jak dla mnie. Nic się nie chciało. Trenio z musu, wyszedł jak wyszedł - trzeba się cieszyć, ze był. Rozgrzewka jak z treningów z Bziu:) RDL na jednej nodze z 3kg hantelką, 3 x10 wykroki chodzone z talerzem 5kg nad głową, 3x20 swing [...]
12.05.2020 AEROBY Dziwny dzień - rano opryszczka na pół twarzy, z nosa się leje, gardło boli. Po 13tej - tylko oprycha, reszta zniknęła. Potem na zmianę deszcz i słońce. Myślałam, ze nigdzie nie wyjdę i będzie kanapa. Wyszłam. I jeśli kiedykolwiek w życiu biegło mi się lekko i spokojnie, bez czerwonej buzi, bez odgłosu dudnienia o ziemię jak stado [...]
Pewnie jak zawsze trzeba trochę tego i tego... Ale ja juz wiem, ze np. umiem "biegać" na HR130. A na HR150 to uczucie jest takie, ze mogłabym od razu na maraton dobiec prosto z domu:) Więc to kusi. Juz HR160 kosztuje trochę pracy, w szczególności jak są górki. Kabo - ja juz czytam tylko "ogólnorozwojowo", nie z myślą ze zaraz się rzucam na [...]
Tsu - przy placu Bankowym jest eAzymut, jeden z najlepszych sklepów sprzedających Garmina bo dają 3 lata gwarancji. Masz blisko - jedź pomacaj, pogadaj, obejrzyj funkcje, przymierz i może sprawa stanie się prostsza. Jeżeli to ma być zegarek na co dzień to Vivoactive kusi dotykowym ekranem i garminpay. Ja do braku dotyku nie mogłem przywyknąć, [...]
08.06.2020 AEROBY Dietowo - małe zamieszanie. Po wczorajszym dniu na 1900 czułam sie tak najedzona, ze postanowiłam kolejną wesołą miskę przełożyć na środę -czwartek, jak będzie kolejne siłowe. Rano jeszcze nie byłam pewna co na to Bziu - wiec pierwsze 2 posiłki lekko za duże, potem trzeba było oszczędzać. Blondynka - jak zawsze. Lało całą noc, [...]
Wiocha pod Bodo by mi się podobała... Skandynawów nie planuje bo musiałabym promem z innymi człowiekami. Wolę samochodem... Tsu - rozumiem pociąg do morza - mam go mimo, ze mieszkam na co dzień, natomiast tutaj sa latem zawsze tłumy i nie wiem gdzie nad morzem ich nie bedzie. To zabiera cała przyjemność odpoczynku, niezależnie od czasów z wirusem [...]
Tsu - pociąg to ja też mam, ale najpierw trzeba zjeść mięcho:) Jakoś ostatnio za padlinożerna się zrobiłam, ale to przez te białkowe wymogi - najłatwiej dobić mięskiem 120g białca. Pewnie, że można też prochem... Dzisiaj na lunch reszta żeberek z wczoraj, a na obiad stek - akurat w zeszłym tygodniu miałam dostawę dobrego mięcha i teraz trzeba to [...]
Myślałam o FSH i LH - ale nie wiem, czy one nie są zbyt zależne od fazy - a fazę to ja mam przeciagnietą lutealną - i chyba bez sensu...Chyba trzeba by poczekać na @ i wtedy zrobić. Trzeba poczekac najlepiej wg wyczytanego 2-5 dc - FSH i LH (ja dorzucilam jeszcze estradiol i SHBG (bialko wiazace hormony plciowe)) ok 20 dc - progesteron Ino [...]
Ja czuje dużą różnicę. Jak biegałam po 15-20km i od razu po przyjściu do domu rolowanie i rozciąganie to na drugi dzień było ok. Jak brakło czasu to kolejnego dnia nie mogłam chodzić. Kry-cha bez przesady z tym 10km, przecież Paatik nie jest osobą która wstała z kanapy i postanowiła sobie przebiec 10km. Biega regularnie od dłuższego czasu po [...]
Nie dać się czasowi
